Królowa Triumfatorka (ang. Queen Battlewinner) to była królowa Nocoskrzydłych i matka Znakomitości. Żyła w lawie z powodu częściowego zamrożenia przez Lodoskrzydłego. Razem z Wieszczem wymyśliła Smocze Proroctwo i rozsyłała fałszywe plotki, żeby uratować swoje ginące plemię. Kontaktowała się ze smokami przez swoją córkę. Kazała Wyrwigłazowi zbudować tunele. Często obserwowała Nocoskrzydłe przez ażurową ścianę z dziurkami. Tylko parę smoków widziało ją po wypadku. Jest jedną z niewielu królowych, które umarły bez walki z córkami. Należała do dwóch smoków, które bez użycia magii mogły dotknąć Groźby i uniknąć poparzeń. Umarła w czwartym tomie, gdyż wyszła ze swojego kotła z lawą (w którym musiała przebywać, aby nie zostać zamrożoną od środka) i całkowicie zamarzła. Jej miejsce na tronie krótkotrwale przejęła Znakomitość, a potem Gloria.
Charakter[]
Triumfatorka była cierpliwa i powściągliwa z charakteru, kiedy para niemal nieznajomych jej smocząt wtargnęła do jej jaskini, nie zareagowała ostro i cierpliwie pozwoliła im dociec, czemu musi ukrywać się za ażurową ścianą. Była bardzo bystra, szybko zgadła czyim synem jest Gwiezdny Lotnik i wykazała się mądrością, kiedy Lodoskrzydły zmroził jej wnętrzności. Sprytnie władała swoim plemieniem, utrzymując pozory potęgi i majestatu, nawet wśród własnych smoków.
Była jednak szaleńczo skupiona na wytępieniu Deszczoskrzydłych z Lasu Deszczowego: mimo wielu alternatyw (m.in. wykorzystania magii animusa), zdecydowała się wszystkie je wybić i przejąć ich tereny. Traktowała je pogardliwie, wręcz obsesyjnie uważała je za niższe istoty i nie kryła się z tą opinią przy innych; kiedy usłyszała ofertę Glorii, jakoby mogła uratować własne plemię oddając je pod panowanie obcej królowej, była wściekła i gotowa do walki. Uważała swoje racje za najważniejsze i do ostatniej chwili wolała dla nich poświęcić swoje smoki, niż zginąć samotnie w lawie.
Mimo to, w porównaniu do innych królowych całkiem dobrze traktowała swoich pobratymców. Chciała uratować Nocoskrzydłe przed wybuchającym wulkanem, jednak łatwiejsze drogi do osiągnięcia celu przesłoniła jej wrogość do Deszczoskrzydłych, a jej nieustępliwość i przekonanie, że cel uświęca środki, sprowadziło smoki z Wyspy Nocy w trudne czasy.
Wygląd[]
“ | Najpierw wynurzyły się głowa i skrzydła w fontannie złotej, stopionej lawy, a potem wystrzeliły dwie łapy i chwyciły za brzeg kotła. Smoczyca otrząsnęła się, pryskając lawą. Powoli magma spłynęła jej z głowy, odsłaniając mocną szyje, pobliźniony w walkach pysk i czarne łuski, które jarzyły się jak wypolerowany heban na tle pomarańczowo-żółtej sadzawki. (...) Biała para buchała jej z łusek. Język wystrzeliwał z pyska, kiedy przyglądała się smoczętom, a Gwiezdny Lotnik zdał sobie sprawę, że w głębi jej ciemnych oczu dostrzega błysk lodowatego błękitu. Kiedy otworzyła pysk, dojrzał dwa zęby, które miały ten sam odcień lazurytu. Bardziej przypominały sople niż normalne zęby.
|
” |
Widać więc, że skutki Lodoskrzydłego oddechu było można zobaczyć już na pierwszy rzut oka.
“ | Ściany gardła Triumfatorki były obłożone czymś, co wyglądało jak bladobłękitny szron, drobne zawijasy podobne do piórek albo cierni, które dziwnie błyszczały. | ” |
“ | Triumfatorka skinęła głowa, jej ciężkie ramiona wynurzyły się z lawy i ponownie w niej zniknęły. Czarny język wysunął się i schował, Tym razem Gwiezdny Lotnik zobaczył, że on także pokrył się warstwą błyszczącego mrozu. | ” |
A tu parę wersów przedstawiających zamrożone gardło Królowej.
Relacje[]
Wieszcz[]
Była z nim w bliskich kontaktach, powstały nawet spekulacje, iż byli parą. Królowa mogła polegać na oschłym Nocoskrzydłym i zleciła mu zajęcie się wymyślaniem Proroctwa, przez co możemy stwierdzić, iż bardzo mu ufała. Może byli przyjaciółmi lub rodziną, może nawet partnerami, albo był tylko jej pionkiem i poddanym, jednak królowa dobrze go traktowała, trochę bardziej faworyzując go od innych Nocoskrzydłych.